Prawa autorskie

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia i treść są własnością autora, jakiekolwiek ich kopiowanie bez jego zgody jest złamaniem prawa.

czwartek, 25 sierpnia 2016

Jak się zaczęła nasza przygoda z górami ;)



 Kiedy już odchowałam dzieci i miałam więcej czasu i 38 lat na karku .. Czasu oczywiście dla siebie.. Zaczęliśmy z mężem lekko.. od Bieszczad :P na spontana bez przygotowania zupełnego, ot tak, jedziemy? a no to jedziemy.  "Janusz z Grażynką w góry się wybrali"   Pojechaliśmy nad Solinę, przeszliśmy po tamie, po okolicznych budkach z zabawkami i jedzeniem. Potem pojechaliśmy z drugiej strony do Polańczyka, tam też spacer po plaży. Ale ile można oglądać jezioro kiedy zew gór zaczynał szeptać by jednak przybliżyć się do tych prawdziwych Bieszczad. Zobaczyć czym to się ludzie tak zachwycają. Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy przed siebie na Ustrzyki Górne. Gapimy się na te góry .. widać ze są w zasięgu ręki, to idziemy, było południe, mąż zapytał miejscowego (jak można pytać miejscowego?)  a ten mówi eeee blisko można iść. Poszliśmy ... woda w samochodzie, po jednym jabłku w kieszeni, jak blisko to starczy. Buty... (może nie będę o tym mówić)  ;)  Idziemy, idziemy, idziemy, ludzie schodzą i schodzą i każdy mówi ze pół godzinki, za pół godzinki, jeszcze pół godzinki .. omg, nie poddaliśmy się jednak.. Doszliśmy na Rawkę Małą .. Umarłam.. i narodziłam się na nowo, pogoda była piękna, male obłoczki pod nami, zakochałam się. Zjedliśmy po jabłku, posiedzieliśmy na trawie, po czym z potwornymi zakwasami zeszliśmy do samochodu i nagle zrobił się wieczór.. Zajechaliśmy na jakieś podwórko, poprosiliśmy o kawałek trawnika i przenocowaliśmy w samochodzie. Rano umyliśmy się w strumieniu, zjedliśmy ostatnią konserwę i pojechaliśmy do domu... Już wiedziałam co mam robić :) Za dwa tygodnie staliśmy całą grupą z córką i jej chłopakiem pod domkiem w Wetlinie z pełnym rynsztunkiem , plecakami i prowiantem na 4 dni .. Po jeszcze jednym wyjeździe stwierdziłam ze te Bieszczady to jakieś płaskie takie, oczywiście jeszcze tam wrócimy :). Ruszyliśmy w Tatry i tak już przez 6 lat  :) przepadliśmy w górach :) Nie wyobrażamy sobie lata i urlopu bez gór, bez Tatr naszych kochanych. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...